czwartek, 6 lutego 2014

Wisiorek z donutem

No heej :)
Roksi zaczyna działalność, jak Wam się podoba? :D
Dzisiaj sobie byłam w bibliotece, wypożyczyłam tylko lekturę niestety, bo nie było tej książki, którą chciałam ;_;
Szukam właśnie tutoriali na jakieś jedzonko ;3 jak macie jakieś, to możecie podesłać, bo od wczoraj nic innego bym nie robiła, jak tylko lepiła z modeliny. No ale zdarzają się przecież też takie dni, że wena znika i nie można stworzyć absolutnie nic. :c
No oki, a dzisiaj pokażę Wam wisiorek z donutem. Najpierw upiekłam donuta bez polewy i posypki, a potem drugi raz z ozdobami. Oczywiście jak za drugim razem wkładałam wszystko do piekarnika, zapomniałam o pączku i musiałam na szybko robić polewę i posypkę -.- dlatego posypka miała być pastelowa, a wyszło, jak wyszło :( już chyba lepiej wyglądałby z kolorowym bulionem.. dobra, nie narzekam już, bo i tak połowa z Was tego pewnie nie przeczyta :D




Aa, bym zapomniała.. macie jakieś pomysły na tutoriale, które mogłabym zrobić? Piszcie, śmiało :)
Ok, zmykam na obiad ;>
Paa ;*

środa, 5 lutego 2014

Modelina, pies, książka?

Cześć kochani!
Więc jako że mam ferie, będę starała się dodawać posty jak często mogę. Dzisiaj nie miałam prądu od rana do 17:30... wczoraj też tak było, i jutro też ma tak być. Z jednej strony nie wytrzymuje bez prądu, ale z drugiej jednak wzięłam się za czytanie książki Meg Cabot pt. ,,Porzuceni” i od razu mogę wam ja polecić bo jest to genialna książka. Korzystając z tego że wieczorem mam prąd, dodam dzisiaj post a następny nie wiem kiedy będzie gdyż jadę na ferie do cioci i nie wiem czy będę miała tam czas.
Będę starała się często lepić ale mimo tego że mam ferie nie zawsze mam czas. Będę też chciała może znów spotkać się z Sylwią nie wiem jeszcze kiedy może po feriach, nie wiem. Z nią lepi mi się najlepiej. 



Oto banan którego ulepiłam u Sylwii, oczywiście że nie jest doskonały, odbiły się moje paznokcie, oraz jest trochę zniekształcony, ale jak wiecie zaczynam dopiero :) Lepiłam go z jakiegoś tutorialu, oraz jego koniec cieniowałam pastelami.


Krecik, na którym widać moje odciski palców (muszę zacząć lepić w rękawiczkach), patrząc na niego na zdjęciu muszę stwierdzić ze o wiele lepiej wygląda na żywo.


A teraz coś znów ekstra, to chciałam pokazać wam mojego nowego psa, który nie daje mi spokoju i pragnie ciągle mnie lizać :D



A z racji tego że ma bardzo puszystą sierść nazwałam go misiu. I to by było na tyle, postaram się dodać kolejnego, już mojego trzeciego posta, jak tylko będę miała wolny czas, oraz chcę go dodać na spokojnie jak wrócę od cioci. Trzymajcie się!

poniedziałek, 3 lutego 2014

Roksana i Sylwia :)

Cześć Ludzie!
No wiec, jestem Roksana mam 14 lat i będę razem z Sylwią stwierdziłyśmy że skoro zaczęłam lepić z modeliny, będziemy razem prowadzić bloga, więc oto jestem ja! Lepię z modeliny od dosyć niedawna, nie sądzę że idzie mi dobrze ale robię wszystko by mi szło coraz lepiej :D Nie mam jeszcze prawie żadnych przyrządów do lepienia z modeliny... staram się to nadrobić, co prawda zamówiłam sporo rzeczy lecz przy moim szczęściu nie dotarły do mnie, no ale cóż, bywa, będę zamawiać jeszcze raz :))
Dobrze, więc teraz trochę o mnie. No więc jak już pisałam jestem Roksana i mam 14 lat. Mieszkam w okolicach Krakowa i interesuje się muzyką, grami i od niedawna lepieniem z modeliny (oczywiście nigdy nie dorówna Sylwii :D), lecz urzekły mnie te piękne rzeczy jaki można ulepić z modeliny.

Zaczynając od innego tematu dzisiaj byłam u Sylwii, dosyć długo, od 10 do około 16. Praktycznie przez ten cały czas lepiłyśmy rzeczy z modeliny i śmiałyśmy się bo ciągle mówiłam coś głupiego, no ale nie ważne. Ja ulepiłam na przykład frytki, banana, ciasteczkowego potwora (babeczkę), kawałek torcika, ciasteczka, hamburgera itp. Sylwia ulepiła taką świetną deseczkę z sushi :D

Dobra, więc kończę mojego pierwszego posta i dodam wam niżej zdjęcie jednej rzeczy na razie którą ulepiłam (tak na wprowadzenie) :D Piszcie w komentarzach co mogłybyśmy zmienić, bądź też pomysły na różne fajne rzeczy :)


I tak ekstra jeszcze dla was poświecę się i dodam moje zdjęcie... (możecie hejtować...)



Sushi ♥

Cześć :)
Wczoraj byłam z tatą w Galerii Krakowskiej, poszliśmy do Miyako Sushi. Zjadłam pyyyszne sushi, chociaż nie wiem, czy nie lepsze byłoby nie w algach, a w cieście omletowym. Tu macie zdjęcie tej pyszności ;3


A dzisiaj była u mnie Roksana, która oficjalnie dołączyła do bloga, dziś albo jutro powinien pojawić się jej pierwszy post :) 
Lepiłyśmy chyba z pięć godzin, ja głównie miniaturowe jedzonko dla lalek mojej kuzynki :D
Jutro lub pojutrze dodam posta z kolejnymi torcikami ^^
Aaa, i założyłam aska, możecie pytać :)
ask.fm/mojatajnamisja

niedziela, 26 stycznia 2014

Kolczyki part 1

Hej, hej!
I miesiąc bez posta.. i kombinowanie z wyglądem.. i zmiany, duże zmiany :)
Otóż.. niedługo do bloga dołączy nowa współautorka, mam nadzieję, że wprowadzi na nim trochę świeżości :)
U Was też tyle śniegu? Ja się w sumie cieszę, bo za tydzień mam ferie, to może na nartach trochę pośmigam :D
Ok, a dzisiaj mam dla Was pierwsze torcikowe kolczyki.. polepiłam ostatnio, i mam tych rzeczy parę :D

Z ziarenkiem kawy

I z czekoladową polewą oraz posypką

PS. Jak podoba Wam się nowy wygląd bloga?

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Świątecznie

Cześć Wam ;3
Ehh, dzisiaj znów byłam do 18 w szkole.. jutro na szczęście wracam dwie godziny wcześniej, bo idę tylko na chór.. ale jeszcze ten tydzień i wolne, duuuużo wolnego!♥ już nie mogę się doczekać ;3 namawiam mamę na The Sims 2 pod choinkę, ale opornie mi to idzie... xD
No dobra, a pozostając w tematyce Świąt, pokażę Wam dwie pary kolczyków - dla siostry. Ostatnio dużo rzeczy dla niej robię, a jeszcze parę zamówień mam :D




Przy lepieniu reniferków korzystałam z tutorialu Tereski :)
Ok, lecę kartki świąteczne wypisywać :D 
Baju baju! :*


sobota, 7 grudnia 2013

Coraz bliżej święta. ..

Hej!
Dzisiaj pokażę Wam dwie pary kolczyków,  które zrobiłam już jakiś czas temu, ale dopiero teraz udało mi się je sfotografować, bo siostra przyjechała do domu z tabletem, który, swoją drogą, robi całkiem niezłe zdjęcia :D

Ok, no to lecimy..

Pierwsze kolczyki to halloweenowe dynie zrobione dla siostry.


A drugie to babeczki z różowymi koralikami. Pierwszy raz robiłam krem z modeliny i jestem całkiem zadowolona. Wyszło tylko troszeczkę krzywo :D


Hm.. 
Święta już tuż-tuż. Wczoraj u mnie spadł pierwszy śnieg (znaczy w sumie drugi, ale tamten stopniał po paru godzinach.. -.-) i straaasznie się jaram :D tylko szkoda, że tak wieje :/
Mimo wszystko czuję już tą atmosferę, dzisiaj w jakimś radiu była cała audycja tylko i wyłącznie ze świątecznymi piosenkami, a ja sobie lepiłam pożerając czekoladę..
No właśnie, tu zapowiedź kolejnego posta... praca wre! :)

Trzymajcie się cieplutko! :)




.

.