poniedziałek, 24 czerwca 2013

KONCERT♥

Siema, wiem, że mnie dawno nie było, ale weny na razie brak ;/
Dlatego dziś nie modelinowo, za to koncertowo..

Wczoraj byłam na koncercie EF w Sandomierzu, jeju, było genialnie. Stałyśmy z Ewcią od 17, koncert był o 20.30. Ewka wyszła, szał normalnie, koncert, potem czekanie, aż wyjdzie podpisywać, 1,5h, a jej nie ma, w końcu wychodzi. ŁUHUUUUU! Czekamy, czekamy. Patrzę, Łosiu z EwaFarna24. To mu mówię: Siema! on: Siema! Co tam? I podszedł do nas o.O to my, że fajnie, czekamy na Ewę... on, że komary gryzą, itp, pytał się skąd jesteśmy, gadaliśmy o tym, czy będzie relacja, czy rozmowa, gdzie, kiedy itp... Ewa już blisko... nagle, jakieś 10 osób przed nami poszła do namiotu.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
To ja mówię: dobra, chodźcie... ej, albo chodźmy za nią do tego namiotu :D
Tata: To idziemy.
Ja takie o.O, bo to nie było na poważnie o.O
No i poszłyśmy, jak się okazało, nie my jedne :D
Dziewczyny mówiły, że sprzedały pół mieszkania, żeby na koncerty jeździć :D
Ok, staję koło Ewy, Ewa podpisuje płyty, mówię: jeszcze fotka, ok?
Ona: Jasne :)
Oczywiście wyszło prześwietlone, więc jeszcze raz :D
A potem: Ewa, mogę się przytulić?
Ewa: hahaha, teraz wszyscy będziemy chorzy :D
Tak ładnie pachnie!♥
No, a potem Ewcia robiła sobie fotkę i pojechaliśmy do domciuuuu. :D
Ehh, a teraz depresja pokoncertowa. JA CHCĘ DO EWY♥


Dobra, w następnym poście trochę modeliny.
Pa! :*

2 komentarze:

.

.